Dziewczyna była trochę spięta, kiedy złapałem za jej dłoń, ale im dłużej szliśmy chyba tym bardziej mi ufała. Znowu zaczęliśmy rozmawiać ze sobą, jednak tuż przed domem Myoo usłyszeliśmy szelest liści - zatrzymaliśmy się nasłuchując. Znowu usłyszeliśmy szelest tylko tym razem za nami z pobliskich krzaków. Myoo zacisnęła rękę.
<Myoo?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz