- Zaczekaj proszę. - wstałem i dogoniłem Yuuki, która posłała mi pytające spojrzenie - Byłbym szczęśliwy, gdybyś zechciała do mnie dołączyć.
Wpatrywała się we mnie przez chwilę nieodgadnionym wzrokiem.
- Nie widać. - mruknęła, ale przystała na moją propozycję.
Usiedliśmy w cieniu drzewa. Nad nami lekko szumiały liście i co jakiś czas odzywał się ptasi świergot.
W powietrzu czuć było wilgoć i napięcie, zwiastujące burzę w niezbyt dalekiej, ale też nie bliskiej przyszłości.
Czułem, że cisza między nami jest trochę niezręczna, więc znalazłem pierwszy lepszy temat.
- Jak ci się podoba Klan Drzewa..?
Yuuki?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz