Dzięki Kanato prawie nie mogłam oddychać, ale mam nadzieję że nie dało się po mnie tego zauważyć. Kiedy chłopak mnie puścił wstałam, pożegnałam się z Kanato i odeszłam. Kanato trochę mi przeszkodził w moim "rozmyślaniu", ale nie miałam mu tego za złe. Wróciłam do jaskini, gdzie czekało mnie znowu dożo pracy.
<Kanato? :D aż jestem ciekawa co napiszesz xd>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz