Kiedy dziewczyna powiedziała, że nic nie pamięta z ostatnich 17 lat, nie wiedziałem co powiedzieć, stałem jak jakiś głupek i spuściłem głowę w duł, zupełnie tak jak pobity pies. Musiało to trwać dłuższą chwilę, bo w końcu Myoo, zaczęła mówić. Usiedliśmy na pniu drzewa i pochłonęła nas rozmowa. Właściwie rozmawialiśmy o wszystkim, w końcu ściemniło się na tyle żeby pojawiły się pierwsze gwiazdy.
<Myoo?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz