- Kasai co zażyczyłaś sobie?
- Nigdy nie mieć siostry.
- No wiesz ty co?
- No żartuje przecież! A ty?
- Ś.C.I.Ś.L.E T.A.J.N.E !
- Zrozumiano. A ty Neko?
Neko jakby się zamyśliła.
- Acha, też ściśle tajne ok...nie wnikam. - Siostra znowu wpatrzyła się w niebo.
- Wracamy?
- Dobra...
---PRZY DRZEWIE YORU---
- Choćbym nie wiem ile razy widziała to drzewo..to jest...WOW!
- No wiem Raito...pięknie tu.
---W DOMU W JASKINI---
Siostra położyła się na legowisku z mchu. Wtedy przyszłam do niej zamyślona.
- Kasai...?
- Czego?
- Czego?
- Jak to było jak się urodziłam?
- Oszczędzono mi tego widoku.
- No ale urodzili mnie w końcu czy nie?
- Porodu nie odbierałam, ale wiem że niestety się urodziłaś.
- Porodu nie odbierałam, ale wiem że niestety się urodziłaś.
- Ale skąd wiesz? Mogli mnie podmienić! Wszystkie szczeniaki wyglądają jak kluski.
- Było pytać Aisu póki żył, on lepiej kojarzył...
Wtedy przyszła Neko.
<Neko? Wena poszła się czesać .-.>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz